Beskid Śląski - najciekawsze szlaki i najwyższe szczyty

Wyobraź sobie miejsce, gdzie przed wojną szybowały setki pilotów, a dziś możesz stanąć 35 metrów nad koronami drzew i ogarnąć wzrokiem niemal całe Bieszczady. Pasmo Żuków w Górach Sanocko-Turczańskich to jeden z najciekawszych, a jednocześnie najmniej zatłoczonych rejonów turystycznych Podkarpacia. Jeśli szukasz alternatywy dla obleganych bieszczadzkich połonin, właśnie trafiłeś na prawdziwą perełkę.

Co sprawia, że to miejsce jest tak wyjątkowe? Może fascynująca historia największej przedwojennej szkoły szybowcowej w Polsce? A może nowo otwarta wieża widokowa na Holicy, z której rozpościera się zapierająca dech panorama? Jedno jest pewne – Żuków ma w sobie coś magicznego, co przyciąga zarówno miłośników historii, jak i poszukiwaczy górskich przygód.

Czym jest pasmo Żuków i gdzie dokładnie się znajduje?

Pasmo Żuków rozciąga się jak zielony wąż na długości około 25 kilometrów – od Uherzec Mineralnych na północnym zachodzie po granicę polsko-ukraińską w okolicach wsi Bystre i Michniowiec. To główna oś Gór Sanocko-Turczańskich, które często mylnie zaliczane są do Bieszczadów. Prawda jest taka, że gdy podziwiasz Jezioro Solińskie z popularnych punktów widokowych, patrzysz właśnie na zbocza Żukowa, a nie Bieszczadów Wysokich.

Najwyższym szczytem pasma po polskiej stronie jest Bucznik (768 m n.p.m.), choć to Holica (761 m n.p.m.) cieszy się większą popularnością dzięki nowej wieży widokowej. Całe pasmo dzieli się na trzy części: najniższą północno-zachodnią, środkową z kulminacją właśnie na Holicy oraz najwyższą południowo-wschodnią, która po stronie ukraińskiej przechodzi w masyw Magury Łomniańskiej (1024 m n.p.m.) – najwyższy szczyt całych Gór Sanocko-Turczańskich.

Od północy granicę Żukowa wyznacza rzeka Olszanica i jej dopływ Stary Potok, od południowego zachodu błyszczy tafla Jeziora Solińskiego, a od południa dolina rzeki Czarnej. To właśnie ta mozaika dolin i grzbietów tworzy charakterystyczny dla Karpat Wschodnich układ rusztowy – równoległe pasma górskie poprzedzielane dolinami, jakby natura bawiła się w wielką grę w domino.

Fascynująca historia wojskowej szkoły szybowcowej na Żukowie

Zamknij oczy i przenieś się do września 1931 roku. Grupa zapaleńców z Lubelskiego Klubu Lotniczego odkrywa na niezalesionych wtedy stokach Żukowa idealne warunki do szybowania. To, co stało się później, przeszło najśmielsze oczekiwania pionierów polskiego lotnictwa.

W 1933 roku powstaje tu Wojskowa Szkoła Szybowcowa – największy tego typu ośrodek w przedwojennej Polsce. Wybór lokalizacji nie był przypadkowy – grzbiet Żukowa oferował doskonałe prądy termiczne, a łagodne, trawiaste stoki stanowiły naturalne lądowiska. Do 1939 roku szkołę rozbudowano do imponujących rozmiarów: działało tu 774 szybowców i 54 stanowiska startowe!

Wyobraź sobie ten widok – 300 pilotów miesięcznie ćwiczyło tu swoje umiejętności. Wśród nich byli przyszli bohaterowie Dywizjonu 303 i innych słynnych jednostek lotniczych. Na grzbiecie Holicy wybudowano hangar, na zboczu zainstalowano wyciągarkę, powstały warsztaty, elektrownia, a nawet pierwsza w Polsce stacja meteorologiczna dla potrzeb lotnictwa.

Niestety, ten złoty okres zakończył się wraz z wybuchem wojny. Niemcy wywieźli wyposażenie, zniszczyli infrastrukturę. Po wojnie teren znalazł się początkowo po stronie radzieckiej, a gdy w 1951 roku wrócił do Polski, czasy świetności szkoły były już tylko wspomnieniem. Dziś po tym lotniczym imperium pozostały jedynie fundamenty budynków i tablice informacyjne, które przypominają o niezwykłej historii tego miejsca.

Wieża widokowa na Holicy – najnowsza atrakcja pasma Żuków

Lipiec 2023 roku zapisał się złotymi zgłoskami w historii turystyki regionu. Wtedy to otwarto 35-metrową wieżę widokową na Holicy, która błyskawicznie stała się jedną z najchętniej odwiedzanych atrakcji okolic Ustrzyk Dolnych. I nic dziwnego – widoki z górnego tarasu wprawiają w osłupienie nawet wytrawnych górołazów.

Drewniana konstrukcja wznosi się dumnie nad lasem, oferując dwie platformy widokowe – na wysokości 17 i 30 metrów. Żeby dostać się na sam szczyt, musisz pokonać 173 stopnie, ale zapewniam – każdy krok w górę to inwestycja w niezapomniane wrażenia. Z górnego tarasu otwiera się panorama 360 stopni obejmująca Jezioro Solińskie, Góry Słonne, Bieszczadzki Park Narodowy z Tarnicą i Haliczem, a przy dobrej pogodzie nawet słowackie i ukraińskie szczyty.

Co ważne, wstęp na wieżę jest całkowicie bezpłatny. Pamiętaj jednak o kilku zasadach bezpieczeństwa: nie można wchodzić z psami, po zmroku, podczas burzy lub przy silnym wietrze. Na szczycie jednocześnie może przebywać maksymalnie 35 osób, więc w szczycie sezonu może być konieczne chwilowe oczekiwanie.

Specjalnym udogodnieniem są tablice dotykowe dla osób z dysfunkcją wzroku – znajdują się zarówno przy szlaku, jak i na samej wieży z tyflomapą panoramy. To dowód, że nowoczesna turystyka może być dostępna dla wszystkich.

Najlepsze szlaki turystyczne prowadzące na Żuków

Piękno pasma Żuków polega na tym, że możesz je zdobyć na wiele sposobów – od krótkiego spaceru po całodzienną wędrówkę. Oto najciekawsze propozycje tras:

Ścieżka dydaktyczna "Na stokach Żukowa" to klasyk dla rodzin z dziećmi i osób o przeciętnej kondycji. Start w Ustjanowej Górnej przy zabytkowej cerkwi z 1792 roku, gdzie znajduje się parking leśny. Trasa ma około 2 km w jedną stronę i prowadzi przez las po szerokiej, utwardzonej drodze. Po drodze mijasz tablice edukacyjne opowiadające o historii szybownictwa, przyrodzie i pracy leśników. Czas przejścia to około godziny w spokojnym tempie.

Dla tych, którzy cenią sobie spokój i mniej uczęszczane ścieżki, polecam trasę z Równi przez Bucznik. Parkujesz przy pięknej bojkowskiej cerkwi (dziś kościół), wchodzisz na niebieski szlak turystyczny i po około 5 km docierasz na grzbiet Żukowa. Różnica wysokości to 260 metrów, ale widoki z trasy wynagradzają każdą kroplę potu.

Rowerzyści pokochają trasę grzbietową – można przejechać niemal całe 12-kilometrowe pasmo Żukowa, startując od przełęczy Przysłup (637 m n.p.m.) nad Żłobkiem. To propozycja na pół dnia jazdy z niewielkimi przewyższeniami i pięknymi widokami.

Ambitni turyści mogą włączyć Holicę do zdobywania Korony Ustrzyckich Gór – lokalnego produktu turystycznego obejmującego pięć szczytów wokół Ustrzyk Dolnych. Po sfotografowaniu się przy specjalnych tablicach na każdym szczycie otrzymasz certyfikat zdobywcy w Bieszczadzkim Centrum Turystyki i Promocji.

Przyroda pasma Żuków – skarbnica bioróżnorodności

Ponad 70% powierzchni Żukowa pokrywają lasy, głównie bukowe z domieszką jodły, jawora i świerka. To królestwo cienia i wilgoci, gdzie nawet w największe upały panuje przyjemny chłód. Wiosną buczyny zachwycają kobiercem zawilców, przylaszczek i czosnku niedźwiedziego, którego intensywny zapach unosi się w powietrzu.

Pasmo Żuków znajduje się w granicach Parku Krajobrazowego Gór Słonnych, co gwarantuje ochronę cennych siedlisk. Występują tu gatunki charakterystyczne dla Karpat Wschodnich – możesz natknąć się na ślady niedźwiedzia brunatnego, wilka czy rysia. Jelenie i sarny to stali bywalcy leśnych polan, a dziki ryją w poszukiwaniu pożywienia tuż przy szlakach.

Dla miłośników ornitologii Żuków to prawdziwy raj. W koronach drzew gniazdują orły przednie, myszołowy i jastrzębie. Nocą aktywność przejmują puchacze – największe europejskie sowy, których pohukiwania niosą się echem po lesie. Na wilgotnych polanach spotkasz salamandrę plamistą – czarno-żółtego płaza, który wygląda jak żywa maskotka.

Szczególnie cenne są tutejsze łąki i polany – pozostałości po dawnych wsiach. Latem zamieniają się w barwne kobierce kwiatów: dzwonków, jaskrów, firletki i rzadkiego goździka skupionego. To siedliska motyli – możesz tu spotkać pazie królowej, czerwończyki i modraszki fruwające od kwiatu do kwiatu.

Praktyczny przewodnik po paśmie Żuków

Planując wycieczkę na Żuków, warto wiedzieć, że nie dojedziemy samochodem bezpośrednio pod wieżę widokową. Najbliższe parkingi znajdują się w Ustjanowej Górnej (przy trasach narciarstwa biegowego), na przełęczy między Ustjanową Dolną a Łobozewem Górnym (wysokość 550 m n.p.m.) lub w Równi przy cerkwi.

Najlepszy czas na zwiedzanie to okres od maja do października, gdy szlaki są suche, a pogoda sprzyja wędrówkom. Wiosna zachwyca świeżą zielenią i kwiatami, lato oferuje długie dni i ciepłe wieczory, a jesień maluje lasy całą paletą barw – od złota po purpurę. Zima też ma swój urok, szczególnie dla miłośników narciarstwa biegowego – w Ustjanowej Górnej działają profesjonalne trasy.

Co zabrać ze sobą? Przede wszystkim wygodne buty – nawet utwardzone drogi po deszczu mogą być śliskie. Woda i przekąski to podstawa, bo na szlaku nie ma punktów gastronomicznych. Koniecznie aparat fotograficzny lub telefon z naładowaną baterią – widoki z wieży błagają się o uwiecznienie. W sezonie letnim przyda się środek na komary, a wiosną i jesienią warstwa odzieży "na cebulkę".

Gdzie przenocować? Ustrzyki Dolne oferują szeroki wybór noclegów – od hosteli po komfortowe pensjonaty. W samej Ustjanowej znajdziesz kilka gospodarstw agroturystycznych, gdzie gospodarze chętnie podzielą się lokalną wiedzą. Ceny są przystępne – od 50 zł za osobę w sezonie niskim do 150 zł w szczycie lata.

Żuków czeka na odkrycie

Pasmo Żuków w Górach Sanocko-Turczańskich to dowód, że nie trzeba zdobywać tysięczników, żeby przeżyć górską przygodę. To miejsce, gdzie historia splata się z przyrodą, a nowoczesna infrastruktura turystyczna respektuje dziedzictwo przeszłości. Czy to wspinaczka na wieżę widokową, spacer ścieżką edukacyjną, czy pogoń za certyfikatem Korony Ustrzyckich Gór – każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Największą zaletą Żukowa jest jego dostępność połączona z dziką urodą. Gdy tłumy szturmują bieszczadzkie połoniny, ty możesz w spokoju kontemplować panoramę z Holicy, nasłuchiwać pohukiwania puchacza czy tropić ślady dzikiej zwierzyny. To Bieszczady w pigułce, ale bez kolejek i ścisku na szlakach.

Następnym razem, gdy będziesz planować wycieczkę w góry południowo-wschodniej Polski, daj szansę Żukowowi. Przekonasz się, że czasem najlepsze przygody czekają tuż obok utartych szlaków. A widok z wieży na Holicy? Cóż, niektóre rzeczy trzeba zobaczyć na własne oczy, żeby uwierzyć w ich piękno.

By Tadeusz Malczuk

Tadeusz Malczuk to doświadczony górołaz, który od ponad 30 lat przemierza górskie szlaki w Polsce i za granicą. Pochodzi z Nowego Sącza, gdzie jako dziecko zakochał się w Beskidach, ale to Tatry skradły jego serce na dobre. Z wykształcenia leśnik, z zamiłowania fotograf i gawędziarz, który potrafi godzinami opowiadać o szlakach, schroniskach i spotkaniach z dziką przyrodą. Tadeusz wierzy, że w górach człowiek najbardziej zbliża się do siebie – to jego azyl, przestrzeń do kontemplacji i oddechu od zgiełku codzienności. Nigdy nie wyrusza w drogę bez termosu z herbatą z lipy, mapy papierowej i notesu, w którym zapisuje myśli oraz obserwacje z wędrówek. Od lat dokumentuje swoje wyprawy na blogu „Wędrowny Duch Gór”, gdzie łączy refleksje, zdjęcia i praktyczne porady dla miłośników górskich wędrówek.