Wyobraź sobie, że stoisz na drewnianej platformie widokowej, 17 metrów nad koronami świerków, a przed Tobą rozpościera się panorama, która zapiera dech w piersiach. Tatry błyszczą w słońcu niczym kryształowe korony, Pieniny falują łagodnymi grzbietami, a gdzieś w oddali majaczą sylwetki Gorców. To nie sen – to widok z wieży na Radziejowej, najwyższym szczycie Beskidu Sądeckiego, który w ciągu jednego weekendu może zmienić Twoje spojrzenie na polskie góry.
Radziejowa to znacznie więcej niż kolejny punkt na liście Korony Gór Polski. To miejsce, gdzie natura szczodrze nagradza każdy włożony wysiłek, gdzie historia splata się z krajobrazem, a gdzie nawet początkujący wędrowcy mogą poczuć się jak prawdziwi zdobywcy szczytów. Jeśli zastanawiasz się, czy warto wybrać się na Radziejową, odpowiedź brzmi: absolutnie tak. A jeśli już podjąłeś decyzję, ten przewodnik pomoże Ci zaplanować wycieczkę, która zostanie w pamięci na długo.
Dlaczego Radziejowa powinna znaleźć się na twojej liście górskich marzeń
Radziejowa wznosi się na wysokość 1266 metrów nad poziomem morza, co czyni ją ósmym szczytem Korony Gór Polski. To może nie brzmi imponująco w porównaniu z Rysami czy Śnieżką, ale uwierz mi – wysokość to nie wszystko. Ta beskidzka królowa ma w sobie coś magicznego, co sprawia, że turyści wracają tu po raz kolejny.
Po pierwsze, położenie. Radziejowa dumnie góruje w głównym grzbiecie Pasma Radziejowej, między dolinami Popradu i Dunajca. To strategiczny punkt, z którego roztacza się jeden z najpiękniejszych widoków w polskich górach. Z wieży widokowej zobaczysz nie tylko tatrzańskie szczyty, ale też Pieniny, Gorce, Beskid Żywiecki, Wyspowy i oczywiście całą mozaikę Beskidu Sądeckiego. To geografia na wyciągnięcie ręki.
Wieża widokowa – serce atrakcji
Obecna drewniano-metalowa wieża została otwarta w 2020 roku, zastępując starszą konstrukcję, która padła ofiarą złego stanu technicznego. Ma 22 metry wysokości, a platforma widokowa znajduje się na poziomie 17 metrów. Może to nie brzmi spektakularnie, ale gdy wydostaniesz się ponad korony drzew, świat nagle staje się ogromny. Konstrukcja jest solidna, z metalowymi schodami i wygodnymi poręczami – nawet osoby z lękiem wysokości powinny czuć się bezpiecznie.
To, co wyróżnia Radziejową spośród innych beskidzkich szczytów, to dostępność. W przeciwieństwie do wymagających szlaków w Tatrach czy Bieszczadach, na Radziejową można wejść z całą rodziną. Najkrótszy szlak z Obidzy to niecałe 2 godziny marszu w jedną stronę, z przewyższeniem około 500 metrów. Nie brzmi źle, prawda?
Prestiż Korony Gór Polski
Jako najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, Radziejowa automatycznie znalazła się w elitarnym gronie 28 szczytów Korony Gór Polski. Dla wielu turystów to dodatkowa motywacja – każdy zdobyty szczyt KGP to krok bliżej do ukończenia tej prestiżowej kolekcji. A pieczątka ze szczytu? Jest, ale musisz wiedzieć, gdzie szukać. Znajdziesz ją w metalowym pudełku po perfumach Str8, ukrytym przy tablicy informacyjnej po prawej stronie. To jedna z tych małych tajemnic, które sprawiają, że górskie przygody stają się jeszcze bardziej ekscytujące.
Najkrótszy szlak na Radziejową z Obidzy – idealna trasa na pierwszy raz
Jeśli planujesz pierwszy atak na Radziejową, szlak z Obidzy to twój najlepszy wybór. To nie tylko najkrótsza trasa (około 5 kilometrów w jedną stronę), ale też jedna z najbardziej widokowych. Od samego początku będziesz mieć towarzystwo tatrzańskich panoram, które będą motywować Cię do dalszego marszu.
Parking i dojazd – praktyczne podstawy
Zacznijmy od rzeczy przyziemnych, ale kluczowych. Do Obidzy dojedziesz przez Piwniczną-Zdrój, kierując się na północ wąską asfaltową drogą. Współrzędne parkingu to 49.4193, 20.6287 – to bezpłatny parking położony kilkaset metrów przed samym przysiółkiem.
Ważna informacja: kiedyś można było jechać wyżej, niemal pod samą Bacówkę na Obidzy, ale obecnie obowiązuje zakaz wjazdu dla osób niezamieszkujących tego obszaru. Oznacza to dodatkowe 20-30 minut marszu asfaltową drogą, ale spokojnie – to doskonała rozgrzewka przed prawdziwym podejściem.
Trasa krok po kroku – od parkingu do szczytu
Z parkingu idziesz asfaltową drogą pod górę, mijając charakterystyczne zabudowania Obidzy. Ten początkowy odcinek może wydawać się nudny, ale już po kilkunastu minutach otwierają się pierwsze widoki na dolinę Popradu i otaczające góry. To znak, że wkrótce rozpocznie się prawdziwa przygoda.
Po około 30 minutach dotrzesz do Przełęczy Gromadzkiej (931 m n.p.m.), gdzie szlaki się rozchodzą. W lewo odbija zielony szlak na Eliaszówkę, ale Ty trzymasz się czerwonych znaczników prowadzących dalej w górę. To moment, gdy asfalt zostaje za plecami, a pod nogami pojawia się górska ścieżka.
Polana Litawcowa – pierwszy prawdziwy przystanek
Po kolejnych 15 minutach marszu wyłonisz się z lasu na rozległą Polanę Litawcową, i tutaj dzieje się magia. Przed Tobą otwiera się panorama, która sprawia, że wszystkie trudy podejścia natychmiast się zapominają. Tatrzańskie szczyty rysują się wyraźnie na horyzoncie, a Wysoką w Pieninach masz dosłownie na wyciągnięcie ręki.
To miejsce ma swoją historię. Niegdyś były to łąki Łemków z miejscowości Biała Woda. Po ich wysiedleniu w ramach tragicznej Akcji Wisła część łąk została zalesiona, ale na szczęście wąski pas na grzbiecie pozostał otwarty. Dzięki temu możemy dzisiaj cieszyć się tym spektakularnym widokiem.
Na polanie szlaki ponownie się rozchodzą. Czerwony prowadzi przez Ruski Wierch w stronę Jaworek, ale Ty skręcasz w prawo, podążając niebieskimi znacznikami w kierunku Wielkiego Rogacza.
Przez Wielki Rogacz na szczyt
Kolejny odcinek wiedzie przez las, ale nie na długo. Szlak pnie się pewnie w górę, a między świerkami to i ówdzie przebłyskują górskie panoramy. Po około godzinie od opuszczenia Polany Litawcowej dochodzisz do punktu oznaczonego jako Wielki Rogacz (1145 m n.p.m.). To kolejne skrzyżowanie szlaków i moment, gdy przechodzimy na czerwony szlak – fragment Głównego Szlaku Beskidzkiego.
Sam szczyt Wielkiego Rogacza (1182 m n.p.m.) znajduje się nieco na uboczu, około 200 metrów od szlaku. W sezonie i przy dobrej pogodzie warto tam zajrzeć – widoki są przepiękne, choć trzeba się trochę przedrzeć przez las.
Ostatni atak – Przełęcz Żłobki i finisz
Z Wielkiego Rogacza zostaje Ci już tylko 45 minut do celu. Szlak prowadzi przez malowniczą Przełęcz Żłobki (1106 m n.p.m.), która jest idealnym miejscem na ostatni odpoczynek przed finałowym podejściem. Stąd widzisz już wieżę na Radziejowej i możesz oszacować, ile zostało Ci wysiłku.
Ostatnie 800 metrów to najtrudniejszy fragment całej trasy. Szlak pnie się stromo pod górę, a kamienista ścieżka wymaga uwagi na każdy krok. Ale gdy wreszcie wychodzisz na szczyt i widzisz przed sobą wieżę widokową, wszystko ma sens.
Wieża widokowa – twoja przepustka do najpiękniejszych panoram
Moment wejścia na wieżę widokową to kulminacja całej wycieczki. Po drewnianych stopniach wspinasz się na wysokość, z której cały Beskid Sądecki leży jak na dłoni. Ale to, co naprawdę zapiera dech w piersiach, to widok na Tatry.
Panorama na cztery strony świata
Z platformy widokowej na wysokości 17 metrów roztacza się widok, który sprawia, że każdy wysiłek związany z wejściem na szczyt wydaje się śmiesznie mały. Na południu dominują Tatry – w pogodny dzień bez problemu rozpoznasz charakterystyczne sylwetki Gerlachowskiego Szczytu, Łomnickiego Szczytu czy polskiego Rysów. To jeden z najlepszych punktów widokowych na Tatry w całej Polsce.
Na zachodzie widzisz Gorce z charakterystyczną sylwetką Turbacza, Beskid Wyspowy z Babią Górą górującą w tle, a nawet fragment Beskidu Żywieckiego. Na północy rozpościera się Kotlina Sądecka z Nowym Sączem, a na wschodzie faluje Beskid Niski z najwyższą Lackową.
Ale nie tylko dalekie szczyty cieszą oko. Bezpośrednio pod wieżą rozkłada się mozaika Beskidu Sądeckiego – gęste lasy przeplatają się z polanami, w dolinach błyszczą wstążki potoków, a gdzieniegdzie przebłyskują dachy górskich schronisk.
Historia dwóch wież
Obecna wieża to już druga konstrukcja na tym miejscu. Pierwsza, drewniana wieża została otwarta w 2006 roku, ale w 2010 roku poważnie ją uszkodził piorun. Po latach tymczasowych napraw w 2017 roku została zamknięta ze względu na zły stan techniczny. Nowa wieża, która powstała w 2020 roku za ponad pół miliona złotych, jest znacznie bardziej solidna i bezpieczna.
Konstrukcja łączy drewno z metalem, ma kratowane schody (przez które widać wszystko pod spodem – osoby z lękiem wysokości ostrzegam!) i wygodne balustrady. Projektanci zadbali o to, żeby nawet dzieci mogły bez problemu podziwiać widoki – nie trzeba stawać na palcach ani podnosić maluchów.
Poszukiwanie pieczątki – mała górska zagadka
Jeśli zdobywasz Koronę Gór Polski, koniecznie musisz znaleźć pieczątkę. Na Radziejowej nie leży ona w oczywistym miejscu przy wieży, tylko ukryta jest w metalowym pudełku po perfumach Str8, umieszczonym przy tablicy informacyjnej z napisem "Radziejowa", po prawej stronie. To jedna z tych małych górskich zagadek, które sprawiają, że przygoda staje się jeszcze bardziej ekscytująca.
Alternatywne szlaki na Radziejową dla żądnych przygód
Choć trasa z Obidzy jest najkrótsza i najpopularniejsza, Radziejowa oferuje kilka innych możliwości dojścia, każda z własnymi zaletami i wyzwaniami.
Czerwony szlak z Rytra – dla miłośników całodniowych wędrówek
Szlak z Rytra to opcja dla tych, którzy cenią sobie długie górskie wyprawy. W jedną stronę to około 11 kilometrów i 4-5 godzin marszu, ale trasa prowadzi przez jedne z najpiękniejszych zakątków Beskidu Sądeckiego.
Wychodzisz z Rytra (warto wcześniej odwiedzić ruiny średniowiecznego zamku!), następnie czerwonym szlakiem wspinasz się przez Niemcową – dawną łemkowską osadę, gdzie do dziś można zobaczyć pozostałości po górskiej szkole, o której pisała Maria Kownacka w "Szkole nad obłokami". Z Niemcowej szlak prowadzi dalej przez Wielki Rogacz, gdzie łączysz się z trasą z Obidzy.
Ta trasa ma szczególny klimat – prowadzi przez miejsca naznaczone historią, gdzie kiedyś tętniło życie górskich społeczności. Dziś zostały po nich tylko fundamenty domów, zarośnięte polany i opowieści przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Z Jaworek przez słowacką granicę
Trasa z Jaworek to około 9 kilometrów w jedną stronę i bardzo malownicza opcja. Szlak wiedzie początkowo czerwonymi znacznikami, a następnie łączy się z Głównym Szlakiem Beskidzkim. Po drodze mijasz rezerwat Biała Woda – prawdziwą perełkę karpackiej przyrody.
Ta trasa ma jedną wielką zaletę – przez większość czasu idziesz blisko słowackiej granicy, co daje ciekawe perspektywy krajobrazowe. Widoki są inne niż z pozostałych szlaków, a poczucie wędrowania pograniczną ścieżką dodaje wyprawie dodatkowego klimatu.
Krótsza opcja przez Suchą Dolinę
Jeśli szlak z Obidzy wydaje Ci się za długi, możesz skrócić go, parkując w Suchej Dolinie i stamtąd idąc do Obidzy. To oszczędność około 45 minut w jedną stronę, choć musisz liczyć się z tym, że parking w Suchej Dolinie bywa mocno obłożony w weekendy.
Co warto zobaczyć w okolicy – atrakcje Beskidu Sądeckiego
Radziejowa to doskonały punkt wyjścia do odkrywania całego Beskidu Sądeckiego. Region ten to prawdziwa skarbnica zarówno naturalnych, jak i kulturowych atrakcji.
Zamek w Rytrze – średniowieczna tajemnica nad Popradem
Ruiny zamku w Rytrze to obowiązkowy punkt programu dla każdego, kto odwiedza ten region. Średniowieczna warownia wznosi się na wzgórzu 463 metry nad poziomem morza, z którego roztacza się przepiękny widok na przełom Popradu i otaczające góry.
Historia zamku owiana jest tajemnicą – nikt do końca nie wie, kto go zbudował. Jedne teorie wskazują na zabłąkanego niemieckiego rycerza, inne na księcia Wacława II czy lokalnego kasztelana. Pewne jest tylko to, że w XV wieku służył sądeckim starostom, a w XVII wieku został zniszczony podczas potopu szwedzkiego.
Dziś ruiny przeszły gruntowną renowację i są dostępne dla zwiedzających. Wstęp jest bezpłatny, a z murów zamkowych rozpościera się jeden z najpiękniejszych widoków w całym regionie. To miejsce idealne na romantyczny zachód słońca czy na zdjęcie z charakterystycznym tłem.
Dolina Roztoki i ślady Marii Kownackiej
Jeśli lubisz literaturę, koniecznie wybierz się do Doliny Roztoki Wielkiej. To tutaj rozgrywała się akcja powieści Marii Kownackiej "Rogaś z Doliny Roztoki" i "Szkoła nad obłokami" – utworów opartych na faktach i przedstawiających autentyczne życie beskidzkich górali.
Spacer doliną to przyjemna wycieczka dla całej rodziny. Wygodna leśna droga wiedzie wzdłuż potoku, a po drodze mijasz kilka ciekawych miejsc, w tym pozostałości po leśniczówce i miejsca opisane w książkach Kownackiej. To żywa lekcja historii i literatury w przepięknej górskiej scenerii.
Schronisko PTTK na Przehybie – oaza z widokiem na Tatry
Pięć kilometrów od Radziejowej znajdziesz Schronisko PTTK na Przehybie, jedno z najpiękniej położonych schronisk w polskich górach. Z jego tarasu roztacza się oszałamiający widok na Tatry, a tradycyjna kuchnia górska zadowoli nawet najbardziej wymagających.
Schronisko ma ciekawą historię – pierwotny obiekt powstał przed wojną, ale został spalony przez Niemców w 1944 roku jako miejsce spotkań partyzantów. Odbudowany w 1958 roku ponownie spłonął w 1991 roku. Obecny budynek został otwarty w 1998 roku i cieszy się ogromną popularnością wśród turystów.
Łemkowskie dziedzictwo – cerkwie i zaginione wsie
Beskid Sądecki to również kraina łemkowskiego dziedzictwa. Te górskie tereny przez wieki zamieszkiwali Łemkowie – grupa etniczna należąca do Słowian Wschodnich, która wyróżniała się bogatą kulturą, językiem i prawosławną wiarą.
Po II wojnie światowej, w ramach tragicznej Akcji Wisła, Łemkowie zostali wysiedleni ze swych rodzinnych stron. Po nich pozostały charakterystyczne drewniane cerkwie (wiele wpisanych na listę UNESCO), zarośnięte cmentarze i fundamenty domów w miejscach, gdzie kiedyś tętniły życiem całe wsie.
Szlak Cerkwi Łemkowskich wokół Krynicy-Zdroju pozwala poznać to fascynujące dziedzictwo. Cerkwie w Krempnej, Kwiatoniu czy Powroźniku to prawdziwe perełki drewnianej architektury sakralnej. Każda ma swoją historię, swój unikalny charakter i opowiada o kulturze, która na tych terenach kwitła przez stulecia.
Praktyczny przewodnik – jak zaplanować wycieczkę na Radziejową
Planowanie wyprawy na Radziejową nie wymaga przygotowań jak na expedycję himalajską, ale kilka praktycznych wskazówek z pewnością się przyda.
Najlepsze pory roku na wejście
Radziejowa jest dostępna przez cały rok, ale każda pora ma swoje zalety. Lato (czerwiec-wrzesień) to oczywiście najbardziej popularna pora – długie dni, stabilna pogoda i pełna dostępność wieży widokowej. Ale przygotuj się na towarzystwo innych turystów, szczególnie w weekendy.
Wiosna (kwiecień-maj) i jesień (październik-listopad) to moje ulubione pory na Radziejową. Mniej ludzi na szlakach, piękne kolory przyrody i często znakomita widoczność. Jesienią dodatkowo możesz liczyć na spektakularne poranki z inversją nad dolinami.
Zima to pora dla prawdziwych entuzjastów. Szlak jest dostępny, ale wymaga odpowiedniego sprzętu (raki lub śniegowce) i doświadczenia w zimowym górach. Widoki z wieży widokowej w śnieżnej scenerii są absolutnie magiczne, ale musisz liczyć się z trudniejszymi warunkami.
Co zabrać ze sobą – pakowanie z głową
Na Radziejową nie idziesz na wyprawę survivalową, ale podstawowe wyposażenie górskie to must-have. Solidne buty trekkingowe to absolutna podstawa – szlak jest miejscami kamienny i śliski, szczególnie po deszczu. Kijki trekkingowe przydadzą się na stromych odcinkach, szczególnie przy zejściu.
Ubierz się warstwowo – w górach pogoda potrafi się szybko zmieniać. Nawet w ciepły dzień na wieży może wiać nieprzyjemny wiatr. Koniecznie zabierz kurtkę przeciwdeszczową i czapkę.
Nie zapomnij o aparacie lub telefonie z naładowaną baterią – widoki z Radziejowej to materiał na setki zdjęć. Powerbank może się przydać, szczególnie jeśli planujesz korzystać z aplikacji turystycznych.
Gdzie przenocować – baza wypadowa
Najbliższe większe miejscowości to Piwniczna-Zdrój (15 km od parkingu w Obidzy) i Rytro (20 km). Obie oferują szeroki wybór noclegów – od gospodarstw agroturystycznych po nowoczesne hotele.
Piwniczna-Zdrój to uzdrowisko z tradycjami, gdzie możesz połączyć górskie wędrówki z relaksem w uzdrowisku. Rytro to bardziej kameralna opcja, idealna jeśli planujesz połączyć wejście na Radziejową ze zwiedzaniem zamku.
Jeśli szukasz czegoś bliżej szlaku, rozważ nocleg w samej Obidzy – jest tam kilka gospodarstw oferujących noclegi, a rano możesz wstać i od razu wyruszyć na szlak.
Dojazd komunikacją publiczną
Choć samochód to najwygodniejsza opcja, da się dotrzeć na Radziejową komunikacją publiczną. Z Nowego Sącza do Piwnicznej-Zdroju kursują regularne autobusy, a stamtąd można przejść pieszo lub złapać lokalny bus w kierunku Obidzy (uwaga – kursuje nieregularnie).
Pociąg to alternatywa dla tych, którzy przyjeżdżają z daleka. Rytro ma własną stację kolejową na linii Kraków-Kosice, ale stamtąd do szlaku z Obidzy jest około 20 kilometrów.
Radziejowa to znacznie więcej niż punkty na mapie czy cyferki w przewodniku. To miejsce, które pokazuje, jak piękne potrafią być polskie góry, jak bogata jest historia naszych regionów i jak wiele satysfakcji może dać zdobycie szczytu, który z początku wydawał się nieosiągalny.
Każdy, kto stanie na wieży widokowej Radziejowej i spojrzy na tatrzańskie szczyty błyszczące w słońcu, zrozumie, dlaczego ten beskidzki szczyt ma tak wielu zagorzałych wielbicieli. To nie jest najwyższa góra w Polsce, ale jest jedną z tych, które pozostają w sercu na długo.
Czy już planujesz swoją wyprawę na Radziejową? Pamiętaj, że góry zawsze będą tu na Ciebie czekać, ale najlepsze przygody dzieją się wtedy, gdy decydujesz się na pierwszy krok. A ten pierwszy krok może rozpocząć się już jutro, na parkingu w Obidzy, z plecakiem na plecach i Tatrami w zasięgu wzroku.